20 tysięcy złotych kary za złamanie kwarantanny. Taką grzywnę musi zapłacić mieszkaniec powiatu gryfickiego.
Nie inaczej jest w Koszalinie. W sobotę strażnicy miejscy ukarali tam mandatami siedem osób. Było też 25 pouczeń.
Funkcjonariusze mają teraz wydłużoną służbę z 8 do 12 godzin. To dla bezpieczeństwa ich i mieszkańców - tłumaczy Piotr Simiński, komendant koszalińskiej Straży Miejskiej.
- Cały stan osobowy jednostki został podzielony na dwie grupy po to, żeby wykluczyć ewentualne zagrożenie kontaktu z osobą zakażoną. Wówczas część jednostki będzie mogła normalnie funkcjonować, a pozostali będą poddani kwarantannie. To dla zabezpieczenia pracy strażników, a przy okazji wykorzystania tego potencjału, który posiadamy - tłumaczy Simiński.
Policja zapowiada, że będzie surowo karała niestosowanie się do obostrzeń sanitarnych.
Dodaj komentarz 4 komentarze
I bardzo dobrze i słusznie. W koncu ludzie zaczną rozumieć, ze z tą chorobą to nie żarty. Nie dośc, ze sam choruje, to już zaraził kilka innych osób. Takich nie żałuje.
A kara jaką dostal, bedzie ostrzeżeniem dla innych. Brawo Policja
"Jestem jednego ciekawy, jest zakaz wychodzenia z domu, zakaz zgromadzeń, kwarantanny itd. a co dzień propaganda pokazuje coraz więcej zakażonych, to którędy wirus się przenosi przez kłamliwe informacje, wiadomości, fakty, to jest dzień w dzień pranie mózgów ludziom, aż dekiel podskakuje."
Już widzę jak płaci po ustąpieniu wirusa więzienia będą pełne alimenciarzy i tych co nie zapłacą grzywny !
będzie kasA na maseczki