Najbardziej znany szczeciński marynarz daje dobry przykład mieszkańcom - zgodnie z obowiązkiem nosi maseczkę ochronną.
To symbol Szczecina i tak chcemy promować noszenie maseczek - mówi Elżbieta Andrzejkowicz, założycielka grupy.
- Chcemy promować protekcję, ochronę przed dziwnymi czasami, które nas spotkały. Maseczka zabezpiecza twarz naszego marynarza; jest ogromnych rozmiarów. Przede wszystkim jest tu serce wkładane w to wszystko - podkreśliła.
Aleksandra Kopińska, zastępca dyrektora Teatru Polskiego w Szczecinie dodaje, że do uszycia czarno-białej maseczki dla marynarza trzeba się było specjalnie przygotować.
- Maseczka jest idealnie dopasowana do marynarza, pan Piotr zmierzył w czwartek jego twarz, panie krawcowe w naszej pracowni uszyły dwie maseczki z różnicą 5-centymetrową: maseczka leży jak ulał, idealnie. Chociaż model nie jest łatwy, bo jest nieco sztywny - poskarżyła się Aleksandra Kopińska.
Na ubranie marynarza zgodę wydał architekt miasta. Zgodnie z planem inicjatorzy akcji będą zmieniać marynarzowi maseczkę.
To symbol Szczecina i tak chcemy promować noszenie maseczek - mówi Elżbieta Andrzejkowicz, założycielka grupy.