To prawdopodobnie najbardziej zdeterminowana maturzystka, która podejdzie do egzaminu. Niepełnosprawna Justyna z Darłowa będzie zdawać maturę nosem.
Uczennica urodziła się z czterokończynowym porażeniem mózgowym - nie może pisać, ale również nie mówi. Ukończyła klasę humanistyczną Liceum Ogólnokształcącego w Darłowie.
21-letnia Justyna Wiernicka przy pomocy przezroczystej tablicy z naklejonym alfabetem porozumiewa się w domu z rodziną i z nauczycielami w swojej szkole. Tak samo będzie podczas matury. Z języka polskiego na tablicy będzie wskazywać poszczególne litery, które będą się składać w słowa, aż powstanie z tego rozprawka.
Na matematyce nosem wskaże odpowiednie cyfry - mówi mama Justyny, Karina Wiernicka.
- Marzeniem każdego ucznia jest zakończyć edukację maturą. Odkąd pozwolono prowadzić jej dalej edukację, dostała się tutaj do liceum. Zależało jej na jak najlepszych wynikach z każdego przedmiotu. No i w drugiej klasie już określiła, jakie przedmioty chce zdawać na maturze - mówi Karina Wiernicka.
Justyna wybrała język polski i matematykę oraz angielski i geografię. Z czego maturzystka czuje się najpewniej, a co może sprawić trudność?
- Najpewniej z języka polskiego, a najbardziej obawia się matematyki - czyta z tablicy mama maturzystki.
Justyna napisze egzamin w osobnej sali pod okiem dwóch egzaminatorów. Dwaj inni nauczyciele będą zapisywać na arkuszu egzaminacyjnym wskazane przez maturzystkę litery czy cyfry z jej tablicy. Czas egzaminów Justyny będzie wydłużony o 30 minut, a jej wypracowanie zamiast 250 będzie mogło zawierać 150 słów.
Po zdaniu matury Justyna chciałaby studiować filologię polską. Na razie jednak mama i córka nie znalazły uczelni, która przyjęłaby na studia stacjonarne maturzystkę z takimi schorzeniami.
21-letnia Justyna Wiernicka przy pomocy przezroczystej tablicy z naklejonym alfabetem porozumiewa się w domu z rodziną i z nauczycielami w swojej szkole. Tak samo będzie podczas matury. Z języka polskiego na tablicy będzie wskazywać poszczególne litery, które będą się składać w słowa, aż powstanie z tego rozprawka.
Na matematyce nosem wskaże odpowiednie cyfry - mówi mama Justyny, Karina Wiernicka.
- Marzeniem każdego ucznia jest zakończyć edukację maturą. Odkąd pozwolono prowadzić jej dalej edukację, dostała się tutaj do liceum. Zależało jej na jak najlepszych wynikach z każdego przedmiotu. No i w drugiej klasie już określiła, jakie przedmioty chce zdawać na maturze - mówi Karina Wiernicka.
Justyna wybrała język polski i matematykę oraz angielski i geografię. Z czego maturzystka czuje się najpewniej, a co może sprawić trudność?
- Najpewniej z języka polskiego, a najbardziej obawia się matematyki - czyta z tablicy mama maturzystki.
Justyna napisze egzamin w osobnej sali pod okiem dwóch egzaminatorów. Dwaj inni nauczyciele będą zapisywać na arkuszu egzaminacyjnym wskazane przez maturzystkę litery czy cyfry z jej tablicy. Czas egzaminów Justyny będzie wydłużony o 30 minut, a jej wypracowanie zamiast 250 będzie mogło zawierać 150 słów.
Po zdaniu matury Justyna chciałaby studiować filologię polską. Na razie jednak mama i córka nie znalazły uczelni, która przyjęłaby na studia stacjonarne maturzystkę z takimi schorzeniami.