- Nie ma wątpliwości: Paweł Stępień był lepszy niż Marek Matyja - tak sobotnią walkę wieczoru w Augustowie komentuje dziennikarz "Przeglądu Sportowego".
Szczecinianin pokonał w rewanżu zawodnika z Wrocławia i zdobył tytuł mistrza Polski w wadze półciężkiej.
Rok temu sędziowie zdecydowali o remisie. Natomiast w sobotę arbitrzy wypunktowali 98-93 dla Matyi i dwukrotnie 97-93 na korzyść Stępnia. - Decyzja pierwszego z sędziów jest niezrozumiała - uważa Przemysław Osiak z "Przeglądu Sportowego".
- Jak na poziom polskiego boksu zawodowego, obejrzeliśmy całkiem interesujące starcie. Ten pojedynek faktycznie, tak jak nazwa tego tytułu wskazuje, wyłonił aktualnie najlepszego polskiego zawodowca w kategorii półciężkiej - mówi Osiak.
- Jeśli Paweł Stępień myśli o światowej czołówce, to musi śmielej atakować - dodaje dziennikarz Przemysław Osiak. - Mając przewagę i zadając czyste ciosy być może powinien jeszcze być aktywniejszy. Oczywiście, na tym etapie taka postawa i zaangażowanie w akcji ofensywnej w zupełności wystarcza, natomiast czegoś tu rzeczywiście brakuje.
Chęć stoczenia pojedynku z mistrzem Polski w kategorii półciężkiej zapowiedział już kanadyjski pięściarz Ryan Ford.
Rok temu sędziowie zdecydowali o remisie. Natomiast w sobotę arbitrzy wypunktowali 98-93 dla Matyi i dwukrotnie 97-93 na korzyść Stępnia. - Decyzja pierwszego z sędziów jest niezrozumiała - uważa Przemysław Osiak z "Przeglądu Sportowego".
- Jak na poziom polskiego boksu zawodowego, obejrzeliśmy całkiem interesujące starcie. Ten pojedynek faktycznie, tak jak nazwa tego tytułu wskazuje, wyłonił aktualnie najlepszego polskiego zawodowca w kategorii półciężkiej - mówi Osiak.
- Jeśli Paweł Stępień myśli o światowej czołówce, to musi śmielej atakować - dodaje dziennikarz Przemysław Osiak. - Mając przewagę i zadając czyste ciosy być może powinien jeszcze być aktywniejszy. Oczywiście, na tym etapie taka postawa i zaangażowanie w akcji ofensywnej w zupełności wystarcza, natomiast czegoś tu rzeczywiście brakuje.
Chęć stoczenia pojedynku z mistrzem Polski w kategorii półciężkiej zapowiedział już kanadyjski pięściarz Ryan Ford.