Pod warstwą asfaltu i ziemi pracownicy znaleźli ludzkie szkielety, które przekazali naukowcom.

Jak mówi archeolog Piotr Banaszak, cmentarzysko liczy kilkaset lat. - Prawdopodobnie jest to cmentarzysko średniowieczne, ponieważ tak wskazuje stan zachowania kości. Będzie możliwość określenia płci i wieku, w przypadku niektórych pochówków, bo zachowały się szwy czaszkowe i zęby. Można określić poziom starcia i zarastania puszki mózgowej - tłumaczy Banaszak.

- Trudno jednak wskazać narodowość tych ludzi - dodaje Banaszak. - W antropologii i archeologii troszkę odchodzi się od takiego pojęcia narodowości, te tereny przechodziły z rąk do rąk, ta ludność naprawdę była tutaj wymieszana. Raczej nie możemy mówić o jakiejś narodowości, tylko ta ludność prawdopodobnie była tutaj miejscowa.

Znalezione kości zostały zabrane przez archeologów i wykonawca mógł powrócić do remontu. Po ich dokładnym przebadaniu, szczątki najprawdopodobniej zostaną ponownie zakopane w ziemi. Więcej na ten temat usłyszycie w magazynie "Wszystko na Gorąco".