Niestabilna większość burmistrza Goleniowa w Radzie Miasta. Robert Krupowicz otrzymał absolutorium, ale nie otrzymał wotum zaufania.
To symboliczna "żółta kartka" dla burmistrza, bo jeszcze do niedawna burmistrz w radzie miał większość. 11 radnych "za", 10 "przeciw" - tak, przez dwa ostatnie lata, kończyły się głosowania na korzyść Roberta Krupowicza.
To symboliczna "żółta kartka", bo jeśli w kolejnym roku radni zdecydują o ponownym nieudzieleniu wotum zaufania dla Roberta Krupowicza, to mogą podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania burmistrza.
Uchwała o referendum mogłaby być podjęta już w tym roku, ale radni musieliby nie udzielić absolutorium podczas środowej sesji, a tak się nie stało. Jeśli chodzi o wotum zaufania, to Robert Krupowicz otrzymał 10 głosów, a potrzebnych było 11.
Wotum, to kwestia relacji między radą a burmistrzem po przedstawieniu raportu o stanie gminy przygotowanym na wniosek burmistrza. Jednak w przypadku absolutorium już 11 potrzebnych radnych zdecydowało się dobrze ocenić pracę Roberta Krupowicza. Konkretnie radni oceniają wykonanie budżetu przez burmistrza za ubiegły rok. Najwięcej zarzutów ze strony radnych pod adresem burmistrza dotyczyło inwestycji na ternach wiejskich i brakiem rozwiązania kryzysu śmieciowego.
To symboliczna "żółta kartka", bo jeśli w kolejnym roku radni zdecydują o ponownym nieudzieleniu wotum zaufania dla Roberta Krupowicza, to mogą podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania burmistrza.
Uchwała o referendum mogłaby być podjęta już w tym roku, ale radni musieliby nie udzielić absolutorium podczas środowej sesji, a tak się nie stało. Jeśli chodzi o wotum zaufania, to Robert Krupowicz otrzymał 10 głosów, a potrzebnych było 11.
Wotum, to kwestia relacji między radą a burmistrzem po przedstawieniu raportu o stanie gminy przygotowanym na wniosek burmistrza. Jednak w przypadku absolutorium już 11 potrzebnych radnych zdecydowało się dobrze ocenić pracę Roberta Krupowicza. Konkretnie radni oceniają wykonanie budżetu przez burmistrza za ubiegły rok. Najwięcej zarzutów ze strony radnych pod adresem burmistrza dotyczyło inwestycji na ternach wiejskich i brakiem rozwiązania kryzysu śmieciowego.