Łupem złodzieja, który okradł kawiarnię w centrum Szczecina, padły pieniądze - 380 złotych i sernik precelkowy.
Rabunek miał miejsce w nocy z czwartku na piątek. Złodziej pieniędzy i łakoci dostał się do środka niszcząc drzwi. Aby zabrać 380 złotych i sernik użył najprawdopodobniej łomu - mówi pani Ewa Ławicka, właścicielka kawiarni przy ul. Bałuki.
- Nasi stali goście trochę się śmieją, wszyscy nam pomagają przez tę kuriozalną sytuację. Po prostu nasz sernik jest grzechu wart. Ktoś włamał się specjalnie po ten sernik, a pieniądze wziął tylko po to, żeby zatuszować sprawę - mówi pani Ewa.
Złodzieja szuka policja. Niedawno - również w centrum miasta - zostały zniszczone drzwi innej kawiarni.
- Nasi stali goście trochę się śmieją, wszyscy nam pomagają przez tę kuriozalną sytuację. Po prostu nasz sernik jest grzechu wart. Ktoś włamał się specjalnie po ten sernik, a pieniądze wziął tylko po to, żeby zatuszować sprawę - mówi pani Ewa.
Złodzieja szuka policja. Niedawno - również w centrum miasta - zostały zniszczone drzwi innej kawiarni.