Na bój i po zwycięstwo - mottem 12. Brygady Zmechanizowanej żołnierzy pożegnał generał brygady Sławomir Dudczak.
- Stoję tutaj po raz ostatni na tym miejscu. Sztandar został przekazany. Dziś kończy się ten wyjątkowy dla mnie czas, w którym miałem zaszczyt dowodzić "Błękitną Brygadą". Dzięki waszym osiągnięciom, zarówno tym zespołowym, jak i indywidualnym, dzięki waszym kompetencjom, dzięki temu, jak dobrze wykonujecie swoje obowiązki, ale także dlatego, że niejeden z was traktuje służbę wojskową jako pasję. Na bój i po zwycięstwo. Dziękuję za wspólną służbę - mówił generał brygady Sławomir Dudczak.
To wyjątkowa jednostka i wyjątkowa brygada - mówił generał dywizji Maciej Jabłoński. W ten sposób szef 12 Dywizji Zmechanizowanej komentował zmiany na czele "Błękitnej Brygady". Jak mówił generał Jabłoński, w Szczecinie pracuje się bardzo intensywnie - dlatego też, dowódcy szybko się zmieniają.
- Tu dowódcy przeżywają dwa razy więcej niż na niejednej brygadzie, na niejednym pułku. Tu czas płynie dwa razy szybciej. I wam, żołnierzom "Błękitnej Brygady", tego tłumaczyć nie muszę. Chciałbym, żeby ta brygada dalej była awangardą w siłach zbrojnych. Aby szła na czele, badała nowe rozpoznania, zdobywała nowe doświadczenia. I tak się stało - mówił generał dywizji Maciej Jabłoński.
Generał Jabłoński jednocześnie bardzo chwalił za wykonaną pracę dotychczasowego dowódcę. Generał brygady Sławomir Dudczak pełnił obowiązki dowódcy od lutego 2019 roku.
2 komentarze
Patrzę i patrzę, myślę i myślę, ciągle nie mogę wymyślić jakim cudem tam nikt jeszcze nie zachorował?
No chyba że zachorowali jak szumi, jeden dzień i po chorobie ha ha ha ha
Żadnych maseczek, żadnych odstępów, żadnych gówno żeli na dłonie a wszyscy zdrowi...
Jestem pełen podziwu, bo nawet tak beznadziejnie przygotowaną farsę, potraficie dalej ciągnąć. Mało tego, sporo bo widząc to w statystykach, ćwierć Polski poważnie się boi tej pseudo choroby... Chapeau bas - choć idiotami łatwo się manipuluje
czytam i czytam ...
za dużo myślisz kobieto !!!
;)