Zniszczyła mury szczecińskiej katedry, teraz chce dobrowolnie poddać się karze. Dziewczyna została złapana na gorącym uczynku przez "obrońców kościoła", którzy o sprawie poinformowali policję i proboszcza.
Pioruny oraz napis "#julka" namalowała - sprayem na murach ponad 800-letniej świątyni - nastolatka podczas tzw. Ogólnopolskiego "Strajku Kobiet" w październiku ubiegłego roku.
Dziewczyna odpowie nie jak za przestępstwo, a jak za wykroczenie z artykułu 63a, czyli za bezprawne umieszczenie ogłoszenia lub plakatu. Ostatecznie o karze zdecyduje szczeciński sąd.
Co ciekawe, proboszcz katedry ks. Dariusz Knapik nie chce być oskarżycielem posiłkowym w sprawie dewastacji świątyni. Jak nam powiedział, dziewczyna została zmanipulowana, a tak naprawdę winni są organizatorzy jesiennych wydarzeń, którzy rozpętali agresywne emocje.
Dziewczyna odpowie nie jak za przestępstwo, a jak za wykroczenie z artykułu 63a, czyli za bezprawne umieszczenie ogłoszenia lub plakatu. Ostatecznie o karze zdecyduje szczeciński sąd.
Co ciekawe, proboszcz katedry ks. Dariusz Knapik nie chce być oskarżycielem posiłkowym w sprawie dewastacji świątyni. Jak nam powiedział, dziewczyna została zmanipulowana, a tak naprawdę winni są organizatorzy jesiennych wydarzeń, którzy rozpętali agresywne emocje.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Gdy następnym razem kogoś pobije lub zabije, to też będzie biedną, zmanipulowaną istotą?
Czynu tej młodej kobiety nie pochwalam, ale rozumiem.
Państwo opresyjne najpierw doprowadza obywateli do stanu desperacji, a następnie kara za wyrażanie buntu.
@Stetinensis - piszesz z własnego doświadczenia? Zmanipulowany jesteś już dawno i dajesz tego wyraz na tym forum :P
chłopie cały świat jest w depresji przez pandemie !
@Kowalski - wychodzi, że w gimnazjum wagarowałeś skoro nie odróżniasz desperacji od depresji :))))
Zresztą.... sam jesteś na poziomie tej żuławskiej