Dźwięki samby zakończyły Miasteczko Dobrych Dźwięków w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Całodniowy happening, na który złożyły się warsztaty migania czy zajęcia bębniarskie, był częścią dobiegającego końca Festiwalu "Słyszę Dobre Dźwięki".
Na dachu Centrum Dialogu Przełomy grupa sambowa Bloco Pomerania sprawiła, że wszyscy poczuli brazylijskie klimaty.
- Samba totalnie rozgrzała dzisiejszą atmosferę, zwłaszcza że tuż przed wyjściem na zewnątrz przestało padać, skończyła się ulewa, dzięki temu mogliśmy wyjść na przedmieścia naszego Miasteczka Dobrych Dźwięków. Wszyscy z uśmiechem przybyli do nas i widać, że łaknęli takiej muzycznej energii, ale też zadbania o słuch i dobrą atmosferę - mówi Dorota Świszczewska z Centrum Edukacji Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie.
Poprzez różne warsztaty i zajęcia organizatorzy chcieli zwrócić uwagę na problem zanikania dobrych dźwięków w otoczeniu oraz przybywającym z niedosłuchem dzieci.
- Samba totalnie rozgrzała dzisiejszą atmosferę, zwłaszcza że tuż przed wyjściem na zewnątrz przestało padać, skończyła się ulewa, dzięki temu mogliśmy wyjść na przedmieścia naszego Miasteczka Dobrych Dźwięków. Wszyscy z uśmiechem przybyli do nas i widać, że łaknęli takiej muzycznej energii, ale też zadbania o słuch i dobrą atmosferę - mówi Dorota Świszczewska z Centrum Edukacji Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie.
Poprzez różne warsztaty i zajęcia organizatorzy chcieli zwrócić uwagę na problem zanikania dobrych dźwięków w otoczeniu oraz przybywającym z niedosłuchem dzieci.