Samorząd Świnoujścia jest w trakcie zmiany planu zagospodarowania osiedla Posejdon, na którym między innymi mieści się tak zwany "niemiecki rynek".
Sprzedawcy martwią się, że targowisko zostanie zlikwidowane, a oni stracą miejsca pracy, urząd uspokaja.
- 2,5 metra stracimy ze stanowiska i wydaje mi się, że to będzie koniec wszystkiego - mówi jeden z handlujących.
- Nie można robić tak, żeby robić rynek kosztem miejsc pracy. Można zmodernizować, ale na czyj koszt - dodają kolejni.
- Według obliczeń miasta, powierzchnia handlowa zostaje utrzymana, ale jednak zostaje zmniejszona liczba miejsc handlowych i to jest główna kość niezgody - przyznaje pracujący od 30 lat na targowisku.
- Była potrzeba uregulowania tego stanu nie tylko z powodów wizerunkowych i estetycznych, ale związanych z bezpieczeństwem pożarowym i sanitarnym - tłumaczy Barbara Michalska. Zastępca prezydenta Świnoujścia dodaje, że "to nie jest końcowy element, ale propozycja planu, którą jeszcze można w jakimś zakresie zmodyfikować".
- 2,5 metra stracimy ze stanowiska i wydaje mi się, że to będzie koniec wszystkiego - mówi jeden z handlujących.
- Nie można robić tak, żeby robić rynek kosztem miejsc pracy. Można zmodernizować, ale na czyj koszt - dodają kolejni.
- Według obliczeń miasta, powierzchnia handlowa zostaje utrzymana, ale jednak zostaje zmniejszona liczba miejsc handlowych i to jest główna kość niezgody - przyznaje pracujący od 30 lat na targowisku.
- Była potrzeba uregulowania tego stanu nie tylko z powodów wizerunkowych i estetycznych, ale związanych z bezpieczeństwem pożarowym i sanitarnym - tłumaczy Barbara Michalska. Zastępca prezydenta Świnoujścia dodaje, że "to nie jest końcowy element, ale propozycja planu, którą jeszcze można w jakimś zakresie zmodyfikować".