To szansa na to, żeby w al. Wojska Polskiego znów tchnąć życie. Tak zastępca prezydenta Szczecina tłumaczy plany przebudowy arterii.
Daniel Wacinkiewicz zapewnił w "Rozmowach pod Krawatem", że ten projekt będzie inny od - raczej negatywnie ocenianej - przebudowy al. Kwiatowej.
Zapewnił, że tym razem nie skończy się jedynie na zmianach wizualnych - plany zakładają również organizację różnych wydarzeń. - To nie jest kwestia przebudowy ulicy. To jest kwestia pokazania, że życie musi także wrócić do kwartałów przylegających do samej alei Wojska Polskiego. Muszą wrócić ludzie, musimy uatrakcyjnić ludziom chęć powrotu. Śródmieście daje pewną przewagę. Bliskość infrastruktury społecznej, edukacyjnej. To wszystko tam jest. Dbamy o tę jakość. Wspierając przedsiębiorców, organizacje pozarządowe, mieszkańców w tym, żeby z tej przestrzeni korzystali. Jestem przekonany, że się uda.
Przebudowa Wojska Polskiego od placu Zwycięstwa do placu Szarych Szeregów rozpocznie się za kilka dni. Po zakończeniu prac aleja będzie w większości deptakiem, na którym wykonawca posadzi ponad 150 drzew. Dla kierowców przewidziano tutaj po jednym pasie ruchu w każdą stronę. Koszt inwestycji to ponad 80 milionów złotych. Wszystko będzie gotowe za dwa lata.
Zapewnił, że tym razem nie skończy się jedynie na zmianach wizualnych - plany zakładają również organizację różnych wydarzeń. - To nie jest kwestia przebudowy ulicy. To jest kwestia pokazania, że życie musi także wrócić do kwartałów przylegających do samej alei Wojska Polskiego. Muszą wrócić ludzie, musimy uatrakcyjnić ludziom chęć powrotu. Śródmieście daje pewną przewagę. Bliskość infrastruktury społecznej, edukacyjnej. To wszystko tam jest. Dbamy o tę jakość. Wspierając przedsiębiorców, organizacje pozarządowe, mieszkańców w tym, żeby z tej przestrzeni korzystali. Jestem przekonany, że się uda.
Przebudowa Wojska Polskiego od placu Zwycięstwa do placu Szarych Szeregów rozpocznie się za kilka dni. Po zakończeniu prac aleja będzie w większości deptakiem, na którym wykonawca posadzi ponad 150 drzew. Dla kierowców przewidziano tutaj po jednym pasie ruchu w każdą stronę. Koszt inwestycji to ponad 80 milionów złotych. Wszystko będzie gotowe za dwa lata.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
pamiętacie CO mówili i CO obiecywali w związku z przebudową Krzywoustego???
TEŻ, że tchną życie.
A tymczasem była aborcja sklepów, sklepików i małych biznesików.
Nawet szmateksy i lombardy stamtąd uciekają, a Biedra liczy straty.
Widać, że szczecińskimi inwestycjami kierują planiści na intelektualnym poziomie Susko-Sasina
Do Jan Nowak
Teraz się z tobą zgadzam i uważam, że w tej kwestii włodarze dali ciała na całej linii zresztą jak z floating garden...
Zgadzam się z przedmówcami w 100%!!!
Deptaki i miejsca relaksu robi się w miejscach gdzie ludzie chodzą i chcą chodzić. A nie robi się kolejny deptak i na siłę wpycha tam ludzi aby chodzili. Od zadka strony ta strategia miasta.
Żeby dane miejsce przyciągało ludzi i zachęcało ich do przebywania tam musi mieć "to coś". Co niby ma być atrakcją al. WP po przebudowie? Nasadzenia zastępcze przy parkingach, które jeśli nie uschną mają chronić samochody przed nasłonecznieniem? Deptak żeby miał klimat musi być węższy i bardziej przytulny a arteria jaką jest al. WP nie ma takiego potencjału. Może jak wyburzą 10-piętrowce i odtworzą niższą zabudowę . Dlaczego ludzie wolą Galaxy czy Kaskadę? Bo jest ktoś jest tam gospodarzem i oferuje wysoki standard czyli czystość , klimatyzację/ogrzewanie , zadaszenie, parking , toalety itp. itd. A w mieście nawet jeśli zrobią jakiś deptak itp to potem to wszystko popada w ruinę jest brudne, zaniedbane , niekonserwowane tak jakby nie miało gospodarza. Ale wiadomo grunt to wydać publiczne pieniądze i mieć odfajkowane a potem choćby potop.
Chore plany, kontynuacja pomyłek z cyklu "Aleja kwiatowa" przy pl. Żołnierza, która po aranżacji przez Miasto przypomina już od lat "Aleję cmentarną" Ale tych panów nikt nie zatrzyma - muszą pokazać mieszkańcom, że coś potrafią, jak są oświeceni, więc będą grząźć.