- A ile te książki kosztują? - indagował reporter Radia Szczecin.
- U nas ok. 5-7 złotych - odparł sprzedający.
- A ja kupiłem "Dzienniczek cwaniaczka" - wtrącił przysłuchujący się rozmowie mężczyzna.
- Książki są z domowej półki. Głównie kryminały, w których się zaczytuję. A sprzedaję, bo brak miejsca..., kolejne są zamówione. Dobrze zrobić raz na jakiś czas porządek - uzupełniła kolejna ze sprzedających.
Była to 20. edycja imprezy.