To przede wszystkim powinno trafić do opozycji totalnej - w ten sposób europoseł Joachim Brudziński odniósł się w "Rozmowach pod Krawatem" do słów Angeli Merkel.
Była kanclerz Niemiec mówiła w ubiegłym tygodniu, że unijni partnerzy Polski powinni odejść od polityki konfrontacji i rozmawiać z rządem w Warszawie.
- Dziś najbardziej krytyczny wobec Polski, wobec rządu Rzeczpospolitej są nawet nie nasi partnerzy w Unii Europejskiej; tylko ci, którzy sami siebie określają mianem opozycji totalnej z panem byłym przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem na czele - powiedział Brudziński.
Brudziński dodał, że mówienie o polexicie jest „jednym wielkim mega kłamstwem”.
- To Prawo i Sprawiedliwość kiedyś jako Porozumienie Centrum, do którego w Szczecinie się zapisywałem na początku lat 90. było tym środowiskiem politycznym, które jako pierwsze w Polsce wtedy opowiadało się za wejściem do EWG, później do Wspólnoty Europejskiej i czynienie z nas dziś polityków, którzy chcą Polskę wyprowadzać z Unii Europejskiej jest czymś zdumiewającym - stwierdził europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Brudziński dodał, że opozycja na potrzeby doraźnej walki politycznej z Prawem i Sprawiedliwością „wywołuje ferment w Unii Europejskiej” mówiąc o polexicie.
- Dziś najbardziej krytyczny wobec Polski, wobec rządu Rzeczpospolitej są nawet nie nasi partnerzy w Unii Europejskiej; tylko ci, którzy sami siebie określają mianem opozycji totalnej z panem byłym przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem na czele - powiedział Brudziński.
Brudziński dodał, że mówienie o polexicie jest „jednym wielkim mega kłamstwem”.
- To Prawo i Sprawiedliwość kiedyś jako Porozumienie Centrum, do którego w Szczecinie się zapisywałem na początku lat 90. było tym środowiskiem politycznym, które jako pierwsze w Polsce wtedy opowiadało się za wejściem do EWG, później do Wspólnoty Europejskiej i czynienie z nas dziś polityków, którzy chcą Polskę wyprowadzać z Unii Europejskiej jest czymś zdumiewającym - stwierdził europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Brudziński dodał, że opozycja na potrzeby doraźnej walki politycznej z Prawem i Sprawiedliwością „wywołuje ferment w Unii Europejskiej” mówiąc o polexicie.
Była kanclerz Niemiec mówiła w ubiegłym tygodniu, że unijni partnerzy Polski powinni odejść od polityki konfrontacji i rozmawiać z rządem w Warszawie.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Ale go redaktor dociskał, brawo.
Merkel jest głupio naiwna.
PiS jest partią prymitywnej siły.
I tylko argumenty siły rozumie.
To jeden z tych któremu nic się nie podoba oprócz comiesięcznej wypłaty od okupanta !
Jak czytam posty Nomisa, Stettinensisa czy Kowalskiego mam wrażenie że jednak nie do opozycji były te słowa...