Nawiązanie było nie na miejscu, ale skojarzenia nasuwają się same. Tak lokalny działacz Konfederacji komentuje napis "Szczepienie czyni wolnym", który pojawił się podczas protestu tej partii pod Sejmem.
Jakub Kozieł w "Rozmowach pod Krawatem" zastrzegł, że transparent szybko zniknął. Dodał jednak, że obecna polityka epidemiczna rządów na świecie przypomina już próby segregacji.
- Nawiązywanie w tak lekki sposób do tego, co się działo w Auschwitz czy w innych niemieckich obozach śmierci nie jest na miejscu. Aczkolwiek, z drugiej strony, to co widzimy, te próby segregacji ludzi, te próby uznawania jednych za lepszych, drugich za gorszych. Same naturalnie przywodzą takie skojarzenia na myśl. W Australii już powstają obozy dla tych, którzy są chorzy - przekonuje Kozieł.
Działacze Konfederacji tłumaczyli, że transparent pojawił się jeszcze przed rozpoczęciem manifestacji, a osoby, które go przyniosły zostały wyproszone z pikiety.
Napis skrytykowały władze Muzeum Auschwitz, które sytuację określiły jako "moralne zepsucie".
- Nawiązywanie w tak lekki sposób do tego, co się działo w Auschwitz czy w innych niemieckich obozach śmierci nie jest na miejscu. Aczkolwiek, z drugiej strony, to co widzimy, te próby segregacji ludzi, te próby uznawania jednych za lepszych, drugich za gorszych. Same naturalnie przywodzą takie skojarzenia na myśl. W Australii już powstają obozy dla tych, którzy są chorzy - przekonuje Kozieł.
Działacze Konfederacji tłumaczyli, że transparent pojawił się jeszcze przed rozpoczęciem manifestacji, a osoby, które go przyniosły zostały wyproszone z pikiety.
Napis skrytykowały władze Muzeum Auschwitz, które sytuację określiły jako "moralne zepsucie".