Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
To, co się dzieje na granicy rosyjsko-ukraińskiej, jest próbą przewrócenia podziału sił w Europie - mówił w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" historyk Marek Budzisz z think tanku Strategy&Future.
Przy granicy obu państw Rosjanie ulokowali ponad 100 tysięcy żołnierzy. Odpowiedzi państw Zachodu są zróżnicowane. Niemcy nie pozwoliły Wielkiej Brytanii na transport broni drogą powietrzną na Ukrainę. Z kolei prezydent USA Joe Biden na razie straszy sankcjami.

- Wszystko będzie rozgrywać się na bieżąco - komentował Marek Budzisz. - Nie wiemy, z jakiego rodzaju agresją Rosji wobec Ukrainy będziemy mieli do czynienia. W związku z tym odpowiedź będzie pewnie budowana na bieżąco. To, z czym dziś mamy do czynienia to pewna polityka odstraszania. Mówienie o piekielnych sankcjach przez Waszyngton ma wpłynąć na rachunek, który Putin sobie prowadzi. Czy ta inwazja mu się opłaca, czy straty nie będą większe.

Wojna na Ukraina tli się już od ośmiu lat. O tym, co może się stać już nikt nie mówi, tylko żyjemy z dnia na dzień - dodała dziennikarka Kuriera Galicyjskiego Alina Wozijan. - Osiem lat. Dziecko, które urodziło się w 2014 roku, poszło już do szkoły. Ludzie nie mogą jednak tak długo się męczyć i myśleć, co się dzieje.

Rosyjskie wojsko jest także na granicy białorusko-ukraińskiej.
- Wszystko będzie rozgrywać się na bieżąco - komentował Marek Budzisz.
Wojna na Ukraina tli się już od ośmiu lat. O tym, co może się stać już nikt nie mówi, tylko żyjemy z dnia na dzień - dodała dziennikarka Kuriera Galicyjskiego Alina Wozijan.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty