Uciekli z siódemką dzieci przed atakiem rosyjskich wojsk w Kijowie, znaleźli schronienie w Zachodniopomorskiem.
- Bardzo pozytywnie zaskoczyło nas przyjęcie naszej rodziny przez Polaków. Nawet nie marzyliśmy o tak ciepłym przyjęciu w waszym kraju. Jesteśmy szczęśliwi, że nie musimy nigdzie uciekać, że nie ma alarmów przeciwbombowych, nie ma wybuchów bomb. Czujemy się tu bardzo dobrze - przyznaje pani Vitalina.
Dzieci pani Vitaliny w Polsce poznają nowych przyjaciół, a także odkrywają swoje nowe pasje, tak jak 14-letnia Ivanna.
- Jeżdżę konno, bardzo dobrze się tu czuję. Świetnie odnalazłam się w nowym miejscu, cisza, spokój. Otaczająca nas natura jest bardzo przyjemna. Jest tutaj spokojna, w wolnym czasie czytam książkę - dodaje Ivanna.
W ucieczce z Ukrainy przed wojną rodzicom z siódemką dzieci pomogła fundacja ESPA zajmująca się niesieniem pomocy ludziom młodym w szczególności: osieroconym, osamotnionym i porzuconym.
Kobieta wraz ze swoimi dziećmi uciekła w pierwszy dzień wojny. Ich tułaczka trwały trzy dni, aż znaleźli dach na głową.