Chcemy oddawać swoje życie i spalać się dla Pana Boga i dla drugiego człowieka, bo to Bóg nas powołał i uzdalnia do wszystkiego - mówią diakoni, którzy dziś zostaną nowymi księżmi Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej.
Święcenia kapłańskie rozpoczną się o godz. 10 w Bazylice Archikatedralnej w Szczecinie.
Jak przekonać poszukujących swojej drogi, którzy myślą o kapłaństwie? Przede wszystkim potrzeba odwagi - mówi diakon Jakubowi Sierociński z parafii św. Klary w Dobrej koło Nowogardu.
- Skoro Pan Bóg powołuje, skoro zaprasza, to też udzieli łask potrzebnych ku temu. A jeśli seminarium miałoby się nie skończyć święceniami, to z doświadczenia wiem, że seminarium jest naprawdę dobrym czasem, ponieważ seminarium kształtuje nie tylko ku kapłaństwu, ale też kształtuje nasze człowieczeństwo - podkreśla.
Wychodzimy z otwartym sercem. Chcemy służyć Kościołowi, Panu Bogu drugiemu człowiekowi - mówi diakon Marek Kuligowski z parafii Matki Bożej Różańcowej w Wełtyniu koło Gryfina.
- Jakiś czas temu otrzymaliśmy pytanie, czy jesteśmy gotowi na męczeństwo. Dzisiejszy świat do tego w jakąś stronę prowadzi; nagonka na Kościół jest w jakiś sposób męczeństwem dla księży - ocenia.
Nowi kapłani otrzymają też dekrety do swoich pierwszych parafii.
Jak przekonać poszukujących swojej drogi, którzy myślą o kapłaństwie? Przede wszystkim potrzeba odwagi - mówi diakon Jakubowi Sierociński z parafii św. Klary w Dobrej koło Nowogardu.
- Skoro Pan Bóg powołuje, skoro zaprasza, to też udzieli łask potrzebnych ku temu. A jeśli seminarium miałoby się nie skończyć święceniami, to z doświadczenia wiem, że seminarium jest naprawdę dobrym czasem, ponieważ seminarium kształtuje nie tylko ku kapłaństwu, ale też kształtuje nasze człowieczeństwo - podkreśla.
Wychodzimy z otwartym sercem. Chcemy służyć Kościołowi, Panu Bogu drugiemu człowiekowi - mówi diakon Marek Kuligowski z parafii Matki Bożej Różańcowej w Wełtyniu koło Gryfina.
- Jakiś czas temu otrzymaliśmy pytanie, czy jesteśmy gotowi na męczeństwo. Dzisiejszy świat do tego w jakąś stronę prowadzi; nagonka na Kościół jest w jakiś sposób męczeństwem dla księży - ocenia.
Nowi kapłani otrzymają też dekrety do swoich pierwszych parafii.