Ideą Okna Życia jest anonimowość. Do specjalnie przygotowanego miejsca można przynieść nowo narodzone dziecko. Tak też się stało w sobotę wieczorem w Szczecinie.
Okna życia są otwierane z zewnątrz, ogrzewane i wentylowane, z odpowiednim miejscem dla noworodka. Po otwarciu uruchamia się sygnalizacja alarmowa.
- Otrzymuję sygnał na swój telefon, jest on nadawany z takiej odległości, żeby osoba, która włożyła dziecko do Okna Życia mogła się oddalić, bo zależy nam bardzo na anonimowości tego miejsca. jeżeli jestem na miejscu to zbliżam się do okna, a jeżeli nie, to są następne trzy sygnały, wtedy odbierają go inne siostry. U mnie w domu jest też ogólny sygnał domowy - tłumaczy siostra Rut, Uczennica Krzyża.
Następnie dziecko zabiera pogotowie. Trafia ono do szpitala, gdzie przechodzi badania. Następnie kierowane jest do pogotowia rodzinnego. Równolegle uruchamiane są procedury nadania tożsamości i adopcyjna.
Przez 6 tygodni biologiczna matka może zmienić decyzję i zgłosić się po dziecko - wtedy musi przedstawić dowody, które potwierdzają, że to ona je urodziła. Z reguły przeprowadza się w takich przypadkach badania DNA.
- Otrzymuję sygnał na swój telefon, jest on nadawany z takiej odległości, żeby osoba, która włożyła dziecko do Okna Życia mogła się oddalić, bo zależy nam bardzo na anonimowości tego miejsca. jeżeli jestem na miejscu to zbliżam się do okna, a jeżeli nie, to są następne trzy sygnały, wtedy odbierają go inne siostry. U mnie w domu jest też ogólny sygnał domowy - tłumaczy siostra Rut, Uczennica Krzyża.
Następnie dziecko zabiera pogotowie. Trafia ono do szpitala, gdzie przechodzi badania. Następnie kierowane jest do pogotowia rodzinnego. Równolegle uruchamiane są procedury nadania tożsamości i adopcyjna.
Przez 6 tygodni biologiczna matka może zmienić decyzję i zgłosić się po dziecko - wtedy musi przedstawić dowody, które potwierdzają, że to ona je urodziła. Z reguły przeprowadza się w takich przypadkach badania DNA.
- Otrzymuję sygnał na swój telefon, jest on nadawany z takiej odległości, żeby osoba, która włożyła dziecko do Okna Życia mogła się oddalić, bo zależy nam bardzo na anonimowości tego miejsca. jeżeli jestem na miejscu to zbliżam się do okna, a jeżeli nie, to są następne trzy sygnały, wtedy odbierają go inne siostry. U mnie w domu jest też ogólny sygnał domowy - tłumaczy siostra Rut, Uczennica Krzyża.