Chłopiec, aby mógł normalnie żyć, potrzebna jest operacja w Stanach Zjednoczonych. Jej koszt to 1 mln 700 tys. zł. W najbliższą niedzielę fundusze będą zbierane na festynie na Jasnych Błoniach
- Różnica między sercem jednokomorowym, a dwukomorowym jest naprawdę ogromna, to jest przepaść. Mówimy tutaj o pełnej korekcie serca. Mając połowę serca, Filip całe życie będzie musiał uważać, a niestety rokowania co do długości życia są bardzo niepewne - mówi Natalia Kuźma, mama chłopca.
Charytatywny festyn na Jasnych Błoniach w Szczecinie potrwa od 12 do 17. Chłopca można wesprzeć także w internetowej zbiórce na portalu siepomaga.pl.