Część szczecińskich radnych chce zakazu sprzedaży alkoholu między 22 a 6 rano. Wszystko przez wzrost spożycia trunków wśród młodych, liczne libacje i zakłócanie porządku m.in na szczecińskich bulwarach czy na ulicy Krzywoustego.
O to, by taka uchwała powstała zabiegał szczeciński radny Dariusz Matecki z Solidarnej Polski, jeden z gości Kawiarenki politycznej Radia Szczecin.
- To oczywiście nie zlikwiduje całkowicie problemu alkoholizmu i burd na ulicach Szczecina, ale jeśli zmniejszy problem nawet o kilka procent, to moim zdaniem, warto w to zainwestować - podkreślił Matecki.
Za wprowadzeniem zakazu opowiedział się też szczeciński radny Leszek Duklanowski z Prawa i Sprawiedliwości.
- Przerwa w nabyciu alkoholu między 22 a 6 rano jest bardzo zasadna. Jak ktoś ma już półtora promila i potem jeszcze jeden promil sobie dorzuci, to sytuacja jest już fatalna. Ja oraz mój klub będziemy głosować za - zapowiedział Duklanowski.
Odmienną opinię przedstawił Łukasz Kadłubowski, szczeciński radny Koalicji Obywatelskiej, który jest przeciwny wprowadzaniu jakichkolwiek zakazów.
- Niestety to nie jest dobre rozwiązanie. Osoby będą kupować alkohol przed godziną 22. Obecnie nie ma żadnych badań, które wskazywałyby, że tego typu rozwiązanie w jakikolwiek sposób pomaga - zaznaczył Kadłubowski.
Projekt uchwały z inicjatywy Koalicji Samorządowej został złożony w biurze Rady Miasta 26 września. Nie wiadomo jeszcze, jak regulowana będzie sprzedaż alkoholu m.in na stacjach benzynowych, sklepach typu "żabka" oraz całodobowych.
Najbliższa sesja zaplanowana jest na 18 października.
Częściowy bądź całkowity zakaz sprzedaży trunków po godzinie 22 wprowadzono już w kilku polskich miastach m.in. w Zakopanem.