Kolejni świadkowie przesłuchani w sprawie byłej prezes Chemika Police - Joanny Ż. Miała ona wyprowadzać z klubu pieniądze, które miały posłużyć do finansowania jej kampanii wyborczej do Sejmu.
Wraz z nią na ławie oskarżonych zasiadł Radosław C., który wystawiał faktury na prawie 185 tysięcy złotych za przygotowywanie analiz marketingowych dla klubu. Według prokuratury, same analizy były przepłacone, a część z tych pieniędzy posłużyła potem do prowadzenia kampanii wyborczej Joanny Ż.
Przesłuchiwany we wtorek obecny prezes Chemika Paweł Frankowski zeznał, że analizy były skąpe i bazowały na wcześniej ogólnodostępnych danych, ze źródeł takich, jak Polska Liga Siatkówki.
Zdaniem obrońcy Joanny Ż. - mecenasa Andrzeja Wasiluka, zeznania Pawła Frankowskiego nie wnoszą wiele do sprawy z powodu zmieniającej się sytuacji rynkowej.
Przesłuchiwany we wtorek obecny prezes Chemika Paweł Frankowski zeznał, że analizy były skąpe i bazowały na wcześniej ogólnodostępnych danych, ze źródeł takich, jak Polska Liga Siatkówki.
Zdaniem obrońcy Joanny Ż. - mecenasa Andrzeja Wasiluka, zeznania Pawła Frankowskiego nie wnoszą wiele do sprawy z powodu zmieniającej się sytuacji rynkowej.
- Dzisiejsze zeznania w niczym nie potwierdzają tezy zawartej w akcie oskarżenia. Oceny dokonywane w różnych okresach dotyczą innych okoliczności, które zawsze mogą być oceniane przez uczestników odmiennie - mówi Wasiluk.
W styczniu 2022 roku redaktor naczelny Radia Szczecin na swoim Facebooku o sprawie pisał tak:
W styczniu 2022 roku redaktor naczelny Radia Szczecin na swoim Facebooku o sprawie pisał tak:
Wątek Chemika Police jest częścią tzw. "afery polickiej". W 2017 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne po audycie w Zakładach Chemicznych Police zatrzymało 10 członków zarządu. Sprawa, poza klubem, dotyczy również m.in. kupna udziałów w nierentownej spółce zajmującej się wydobyciem fosforytów w Senegalu, czy wydanie prawie 4,5 miliona złotych ze służbowych kart kredytowych na prywatne wydatki, wśród których wymieniane były biżuteria, cygara czy wizyty w klubach go-go.