Szczecińskie Centrum Świadczeń na Prawobrzeżu od nowego roku nie działa. W jego miejsce postawiono urnę na wnioski, a pracowników przeniesiono do punktu świadczeń przy ul. Kadłubka.
Interpelację do prezydenta miasta w tej sprawie wystosował szczeciński radny PiS Krzysztof Romianowski. - Jeżeli mieszkaniec ma jakieś wątpliwości, czy po prostu zwyczajnie chciałby porady od urzędnika, musi się przetransportować z prawego brzegu aż na ulicę Kadłubka na Niebuszewie, co jest totalną niedorzecznością. Chciałbym zaznaczyć, że Prawobrzeże to też Szczecin - podkreśla Romianowski.
Wnioski z urny przewożone są do punktu przy ul. Kadłubka co 3 dni. - Te wnioski nigdy nie były rozpatrywane na Prawobrzeżu, więc wszystkie sprawy i tak były realizowane przy ulicy Kadłubka. Jeżeli chodzi o samą zmianę, jest podyktowana koniecznością wzmocnienia stanowisk Biura Obsługi Interesantów przy ul. Kadłubka, ponieważ tam wpływa znaczna większość wniosków, a także brakami kadrowymi, które mamy przy ulicy Kadłubka. Stąd konieczne było przeniesienie pracowników z prawobrzeżnej części miasta - mówi Maciej Homis, rzecznik miasta ds. pomocy społecznej.
Dwa na godzinę - tyle wniosków w ubiegłym roku składali mieszkańcy Prawobrzeża do centrum świadczeń przy. ul Rydla - w punkcie przy ul. Kadłubka było to 14 wniosków na godzinę.
Interpelację do prezydenta miasta w tej sprawie wystosował szczeciński radny PiS Krzysztof Romianowski.