- Są osoby, które okresowo potrzebują wsparcia, żeby mogły gdzieś zamieszkać, ponieważ nie mają opieki we własnych domach i osoby, które w ciągu dnia potrzebują wsparcia fachowego ze strony opiekunów - zaznacza Arkadiusz Czerwiński, burmistrz Reska.
Dla podopiecznych przygotowany jest szeroki wachlarz zajęć.
- Te osoby będą mogły do nas przyjechać i korzystać z różnych zajęć, jak fizjoterapia, terapia zajęciowa, zajęcia manualne, kulinarne, w zależności od potrzeb danej osoby - podkreśla Mariusz Kiezik, dyrektor Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego w Resku.
Nowy obiekt kosztował prawie 4,5 miliona złotych z czego połowę przekazało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.