- Są to pożary fotowoltaiki czy samochodów elektrycznych, w których te toksyny są wyzwalane w znacznie większym stopniu - tłumaczy Waligóra.
To, że mundur jest ładny, czysty i w kolorze pisakowym nie oznacza, że jest bezpieczny dla strażaka - dodaje prezes OSP w Kołczewie.
- To jest mundur, który ma tyle powłok zabezpieczających strażakach, że w tych powłokach gromadzi się bardzo dużo chemii. W zwykłym praniu, w zwykłych pralkach, w niskiej temperaturze, nie jest w stanie zostać zabita - mówi Waligóra.
Na specjalistyczną pralkę potrzeba 10 tysięcy złotych. Strażacy organizują zbiórkę na portalu zrzutka.pl.