Pomysł na organizację turnieju był naturalny; jeżeli Mariusz chciałby jakiegoś upamiętnienia, to w tej formie - potwierdza Maciej Linke.
- Wiem, że jeżeli można mojego brata jakkolwiek uczcić czy upamiętnić, to walcząc na macie, bo on - od kiedy ja pamiętam, bo jestem od niego młodszy - walczył. I tak naprawdę - walczył do ostatniego dnia - przyznał.
W turnieju bierze udział ponad 300 zawodników.
Mariusz Linke był szczecińskim zawodnikiem MMA. Założył klub brazylijskiego jiu-jitsu Linke Bros, który prowadził wraz z bratem Maciejem.