Ich zdaniem są one zwyczajnie "nie do przyjęcia" - mówi prowadzący działalność magazynową Mateusz Żeligowski.
- Przy naszym profilu działalności, gdzie potrzebujemy typowo hale, nie mają takich hal. Zaproponowali nam salę piłkarską, sklep spożywczy. Nie mamy możliwości tam przenieść swojej działalności. Tym bardziej, że potrzebujemy miejsca w terenie przemysłowym, a nie wśród mieszkańców, gdzie będziemy wtedy prowadzili jakąś dla nich uciążliwą działalność - mówi Żeligowski.
Problem widzi zastępca prezydenta Szczecina Anna Szotkowska. Jej zdaniem nie ma jednak możliwości przeciągania przeprowadzki aż do dwunastu miesięcy.
- Faktycznie jest problem z halami magazynowymi, bo tego rodzaju nieruchomości mamy najmniej do zaoferowania. Stąd zakładam, że w przypadku tych podmiotów, ten okres relokacji będzie zwyczajnie dłuższy. Jeżeli będzie potrzeba wydłużenia go o miesiąc, to oczywiście takie zapewnienie przedsiębiorcy z naszej strony dostali - mówi Szotkowska.
Zdaniem przyszłego inwestora, wbicie łopaty pod budowę nowej instalacji przetwarzania bioodpadów nastąpi nie wcześniej niż pod koniec 2024 roku.