Z pewnością Platforma Obywatelska i Donald Tusk mogą być zadowoleni, bo to jest jego pierwszy duży sukces po powrocie do polskiej polityki - powiedział w "Rozmowie pod Krawatem" politolog Maciej Drzonek, prof. Uniwersytetu Szczecińskiego.
W ten sposób naukowiec ocenił niedzielny marsz, który opozycja zorganizowała w Warszawie. Zdaniem politologa niekoniecznie zadowolone mogą być pozostałe partie opozycyjne.
- Nie, ponieważ była to manifestacja organizowana pod egidą Platformy Obywatelskiej, a personalnie - Donalda Tuska jako lidera opozycji. Oczywiście, moim zdaniem, wróci teraz temat wspólnej listy partii opozycyjnych. A dla partii opozycyjnych takich jak Polska 2050, PSL czy Lewica nie jest w ich partyjnym interesie, by startować z jednej listy - ocenił prof. Drzonek.
Według policji w marszu mogło wziąć udział około 150 tysięcy osób. Według opozycji była to liczba dwukrotnie wyższa.
- Nie, ponieważ była to manifestacja organizowana pod egidą Platformy Obywatelskiej, a personalnie - Donalda Tuska jako lidera opozycji. Oczywiście, moim zdaniem, wróci teraz temat wspólnej listy partii opozycyjnych. A dla partii opozycyjnych takich jak Polska 2050, PSL czy Lewica nie jest w ich partyjnym interesie, by startować z jednej listy - ocenił prof. Drzonek.
Według policji w marszu mogło wziąć udział około 150 tysięcy osób. Według opozycji była to liczba dwukrotnie wyższa.
- Nie, ponieważ była to manifestacja organizowana pod egidą Platformy Obywatelskiej, a personalnie - Donalda Tuska jako lidera opozycji. Oczywiście, moim zdaniem, wróci teraz temat wspólnej listy partii opozycyjnych. A dla partii opozycyjnych takich jak Polska 2050, PSL czy Lewica nie jest w ich partyjnym interesie, by startować z jednej listy - ocenił prof. Drzonek.