Tunel w Świnoujściu otwarty jest od dwunastu dni. Przejechało przez niego 200 tys. pojazdów.
Ten czas był prawdziwym egzaminem dla zarządcy miejskich dróg. Dla kierowców przede wszystkim frajdą z podróżowania.
Dla mieszkańców tunel w pierwszej kolejności oznacza oszczędność czasu i radość z szybkiego przemieszczania się. - Pewnie, że jestem zadowolona... - Bardzo dobrze się jeździ. - Już bez kolejek - mówią świnoujścianie.
Nowa rzeczywistość komunikacyjna wysp Uznam i Wolin to radość, a dla zarządcy dróg wyzwanie. Bo wśród 200 tys. pojazdów, które już tunelem przejechały, nie brakowało niechlubnych mistrzów szosy, zawracających czy cofających i nieprzewidzianych przypadków, jak awaria autobusu na wyjeździe z tunelu - mówi Paweł Szynkaruk, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Świnoujściu: - Piesi, którzy próbowali wchodzić, po komunikatach dyspozytorów wycofywali się. Komunikat są nadawane. Raz zatrzymał się autobus, od razu włączył się komunikat "Uwaga, zagrożenie w tunelu".
Od otwarcia tunelu popełniono w nim 14 wykroczeń i oby ta liczba nie wzrosła.
Dla mieszkańców tunel w pierwszej kolejności oznacza oszczędność czasu i radość z szybkiego przemieszczania się. - Pewnie, że jestem zadowolona... - Bardzo dobrze się jeździ. - Już bez kolejek - mówią świnoujścianie.
Nowa rzeczywistość komunikacyjna wysp Uznam i Wolin to radość, a dla zarządcy dróg wyzwanie. Bo wśród 200 tys. pojazdów, które już tunelem przejechały, nie brakowało niechlubnych mistrzów szosy, zawracających czy cofających i nieprzewidzianych przypadków, jak awaria autobusu na wyjeździe z tunelu - mówi Paweł Szynkaruk, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Świnoujściu: - Piesi, którzy próbowali wchodzić, po komunikatach dyspozytorów wycofywali się. Komunikat są nadawane. Raz zatrzymał się autobus, od razu włączył się komunikat "Uwaga, zagrożenie w tunelu".
Od otwarcia tunelu popełniono w nim 14 wykroczeń i oby ta liczba nie wzrosła.