Ponad 10 mln złotych straty to dużo, ale i tak znacznie mniej niż mają inne lotniska - ocenia rzecznik Portu Lotniczego Szczecin - Goleniów Krzysztof Domagalski. Taką stratę lotnisko zanotowało w ubiegłym roku.
Dla porównania, porty w Łodzi i Lublinie, które są porównywalne wielkością do Goleniowa mają po 30 mln złotych straty - mówi Krzysztof Domagalski. Wyjaśnia skąd takie braki w kasie.
- Ponad 5 mln zł to amortyzacja. Wynika to z faktu, że lotnisko zarządza dużym majątkiem i koszty amortyzacji są bardzo znaczącą pozycją i to, co wpłynęło na tą stratę to, nie ukrywajmy, efekt wojny na Ukrainie, czyli bardzo wysokie ceny energii w 2022 roku i druga sprawa wzrost oprocentowania kredytu - tłumaczy Domagalski.
Władze portu mają kredyt, który zaciągnięty został na remont.
Straty są mniejsze niż w poprzednich latach, które wywołała pandemia - dodaje Domagalski. - Widzimy, że po przychodach, one bardzo mocno wzrastają. No i strata w roku pandemicznym w 2020 roku wynosiła ponad 16 mln złotych. W 2022 roku było ponad 12 mln zł. Teraz jest około 10 mln złotych. To, co nas cieszy, że rosnący ruch pomniejsza stratę, czyli nie ma chorej sytuacji, w której byłoby tak, że im więcej pasażerów lata, tym większa jest strata. Jest wręcz na odwrót.
Domagalski dodał, że władze lotniska pracują już nad kolejnymi połączeniami, które będą atrakcyjne dla turystów.
- Ponad 5 mln zł to amortyzacja. Wynika to z faktu, że lotnisko zarządza dużym majątkiem i koszty amortyzacji są bardzo znaczącą pozycją i to, co wpłynęło na tą stratę to, nie ukrywajmy, efekt wojny na Ukrainie, czyli bardzo wysokie ceny energii w 2022 roku i druga sprawa wzrost oprocentowania kredytu - tłumaczy Domagalski.
Władze portu mają kredyt, który zaciągnięty został na remont.
Straty są mniejsze niż w poprzednich latach, które wywołała pandemia - dodaje Domagalski. - Widzimy, że po przychodach, one bardzo mocno wzrastają. No i strata w roku pandemicznym w 2020 roku wynosiła ponad 16 mln złotych. W 2022 roku było ponad 12 mln zł. Teraz jest około 10 mln złotych. To, co nas cieszy, że rosnący ruch pomniejsza stratę, czyli nie ma chorej sytuacji, w której byłoby tak, że im więcej pasażerów lata, tym większa jest strata. Jest wręcz na odwrót.
Domagalski dodał, że władze lotniska pracują już nad kolejnymi połączeniami, które będą atrakcyjne dla turystów.