- Najlepsze ziemie na Ukrainie to zajęły dzisiaj holdingi niemieckie, francuskie, belgijskie, które faktycznie są producentami zboża. To są ich interesy, zostały jakby pewien sposób zagrożone. Rząd Polski podjął bardzo właściwą decyzję. Uważamy, że to nie podlega żadnej dyskusji - mówił Kosmal.
Przewodniczący Związku Kółek i Organizacji Rolniczych Adam Walterowicz przypomniał, ile ograniczeń musiało wprowadzić polskie rolnictwo, aby sprzedawać swoje towary w Unii Europejskiej. Decyzję rządu ocenia dobrze.
- Nie można tak na wariata wprowadzić. Z drugiej strony jest destabilizacja rynku spowodowana dopłatami i tym wszystkim. Trzeba taki czy inny rząd Polski wspierać w wysiłkach, żebyśmy mogli spokojnie tutaj rolnicy produkować zdrową polską żywność, bo tak naprawdę nie jesteśmy pewni co stamtąd przyjeżdża - mówił Walterowicz.
Zakaz importu zbóż z Ukrainy wprowadziła Polska, Słowacja i Węgry, a na miesiąc także Rumunia. Ukraina decyzję zaskarżyła do światowej organizacji handlu.