- Ma doprowadzić do tego, że na każdym etapie funkcjonowania planów urządzania lasów, te plany będą mogły być zaskarżane, a to doprowadzi do paraliżu gospodarki leśnej. Co z kolei spowoduje próbę sprywatyzowania Polskich Lasów Państwowych. Staram się uświadomić społeczeństwo o tym ogromnym zagrożeniu dla funkcjonowania Polskich Lasów Państwowych - tłumaczy Szelążek.
Byliśmy na spotkaniu z mieszkańcami Drawna, którzy doceniają dobro Polskich Lasów.
- Ja nie słucham fake newsów, widzę, że gospodarka leśna prowadzona jest prawidłowo. Ludzie mogą wejść swobodnie, pozbierać grzyby. Te lasy są takim naszym darem, dobrem... - Drawno jest miejscowością bardzo mocno związaną z lasami, tu wszędzie wokół są lasy. A ludzie bardzo doceniają pracę leśników - mówią mieszkańcy.
- Zaznajamiamy dzieci, uczymy, aby szanowały lasy i przyrodę. Uczestniczymy w sprzątaniu lasów, i dbaniu o całą przyrodę - dodaje Joanna Markiewicz, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Drawnie.
Często pojawiają się informacje o zbędnej wycince drzew w lasach. Na najbliższą sesję rady gminy zaprosimy nadleśniczego, żeby wyjaśnił nam sytuację związaną z gospodarką leśną - mówi Andrzej Chmielewski, burmistrz Drawna: - Warto posłuchać kogoś, kto konkretnie przedstawi fakty i liczby. Myślę, że już niedługo pan nadleśniczy nam to wyłoży na sesji.
Podczas spotkań Andrzej Szelążek promuję książkę swojego autorstwa pt. "Dzieci Wojny. Historie prawdziwe. Ocalić od zapomnienia". To niezwykłe historie zwykłych ludzi. Wśród nich są również leśnicy, którzy aktywnie budowali polskie leśnictwo na Pomorzu Zachodnim.