Jest szansa na uprzątnięcie kolejnego nielegalnego składowiska odpadów, które znajduje się przy ulicy Piotra i Pawła w podpolickiej Jasienicy.
O pozyskanie środków na ten cel starają się wspólnie - Powiat Policki oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Wiceprezes funduszu Paweł Mirowski przyznaje, że nie są to jednak małe pieniądze: - 9 milionów złotych - kolejne potężne środki finansowe. Trzeba będzie ich poszukać, bo to nie jest też tak, że można nimi sypać jak z rękawa, mówiąc kolokwialnie. Natomiast, każde zadanie musi spełniać określone wymogi, aby mogło być dofinansowane. Będziemy szukali źródeł finansowania, być może z nowej perspektywy środków unijnych na lata 2021-2027. Trzeba będzie znowu zakasać rękawy, mądrze podejść do problemu, tak aby pomóc.
Składowisko odpadów w podpolickiej Jasienicy powstało około dziesięciu lat temu. W 2015 roku Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nałożył karę na przedsiębiorcę zwożącego tam odpady. Wynosi ona 17 tysięcy złotych - za każdy dzień ich nielegalnego składowania. Do dziś kara ta nie została wyegzekwowana, gdyż właściciel zniknął, pozostawiając nieczystości na prawie pięciu hektarach.
Wiceprezes funduszu Paweł Mirowski przyznaje, że nie są to jednak małe pieniądze: - 9 milionów złotych - kolejne potężne środki finansowe. Trzeba będzie ich poszukać, bo to nie jest też tak, że można nimi sypać jak z rękawa, mówiąc kolokwialnie. Natomiast, każde zadanie musi spełniać określone wymogi, aby mogło być dofinansowane. Będziemy szukali źródeł finansowania, być może z nowej perspektywy środków unijnych na lata 2021-2027. Trzeba będzie znowu zakasać rękawy, mądrze podejść do problemu, tak aby pomóc.
Składowisko odpadów w podpolickiej Jasienicy powstało około dziesięciu lat temu. W 2015 roku Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nałożył karę na przedsiębiorcę zwożącego tam odpady. Wynosi ona 17 tysięcy złotych - za każdy dzień ich nielegalnego składowania. Do dziś kara ta nie została wyegzekwowana, gdyż właściciel zniknął, pozostawiając nieczystości na prawie pięciu hektarach.