W sejmowym głosowaniu ustawy o aborcji do 12. tygodnia życia nie poprze - i jest przekonany, że ta sprawa nie poróżni koalicjantów - mówił w "Rozmowach pod Krawatem" poseł PSL Jarosław Rzepa.
- Jesteśmy zatem za powrotem do wcześniejszego rozwiązania z 1993 roku, czyli kompromisu aborcyjnego. Być może nasz postulat, dotyczący pytania referendalnego przy okazji wyborów samorządowych, byłby zasadny - zapytajmy Polaków. Natomiast, jeżeli chodzi o samo głosowanie, to na pewno ja osobiście takiego postulatu nie poprę ze względu na to, że jestem członkiem PSL-u, który ma swoje wartości i z tymi wartościami do wyborów szliśmy - podkreślał Rzepa.
Poseł Rzepa przekonywał, że mają w PSL "bezpiecznik", czyli brak dyscypliny klubowej w głosowaniach dotyczących kwestii światopoglądowych. Jednocześnie zadeklarował, że nie tylko on, ale wielu innych polityków ludowców ma podobne, "konserwatywne" podejście do kwestii aborcji.
Poseł Rzepa przekonywał, że mają w PSL "bezpiecznik", czyli brak dyscypliny klubowej w głosowaniach dotyczących kwestii światopoglądowych. Jednocześnie zadeklarował, że nie tylko on, ale wielu innych polityków ludowców ma podobne, "konserwatywne" podejście do kwestii aborcji.