Mieszkańcy dzielnicy Warszów w Świnoujściu zapowiadają protest. Jest on odpowiedzią na zamkniętą od 9. miesięcy drogę przy gazoporcie LNG. Swoim protestem chcą zwrócić uwagę na problem i przyspieszyć decyzję nowego rządu w ich sprawie.
- Za czasów, kiedy walczyliśmy o otwarcie ulicy Ku Morzu, posłowie byłej opozycji ze wszystkich tak naprawdę partii wspierali mieszkańców, spotykali się z nami i opowiadali, że jeżeli tylko uda się wygrać wybory, które odbyły się 15 października, to zapowiadano, że droga Ku Morzu będzie otwarta - mówią mieszkańcy.
Z zaistniałą sytuacją zgodzić się nie mogą od samego początku.
- Zanim zamkną, to trzeba było coś nam otworzyć. My zagrożeniem nie jesteśmy, my tylko chcemy skorzystać. - Jesteśmy wzburzeni, że ludzie nas nie rozumieją o co nam chodzi. Rozumiem, że to nie chodzi o bezpieczeństwo tak naprawdę - mówią mieszkańcy.
Dodajmy, że obecnie rządzący przedwyborcze deklaracje podtrzymują, co wybrzmiało także na naszej antenie. Wyspiarzy niepokoi natomiast upływający czas i brak konkretów ze strony decydentów.
Protest będzie miał charakter pokojowy odbędzie się 13. stycznia o godzinie 13. Kordon przemaszeruje z ul. Sosnowej do strefy przy gazoporcie. Będą możliwe utrudnienia w ruchu.