To wspaniała praca i pasja, ale trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć sobie - dość. Wójt gminy Dobra wyjaśnia w "Rozmowach pod krawatem", dlaczego nie będzie ubiegać się o reelekcję.
Teresa Dera tę funkcję sprawuje od 2006 roku. Zadeklarowała jednak, że obecna kadencja jest jej ostatnią. Jak tłumaczyła, to wyczerpujące zajęcie, m.in. dlatego podjęła taką decyzję.
- Bycie wójtem cztery kadencje, to jest naprawdę długi szmat czasu i jest to bardzo wyczerpujące. Niemniej jednak pracę tę zawsze kochałam. Lubię słuchać mieszkańców i rozwiązywać ich problemy, ale zawsze nadchodzi ten moment, kiedy trzeba powiedzieć już dość. I dlatego w tym roku definitywnie powiedziałam, że już nie będę się ubiegać o kolejną kadencję - mówi Dera.
Teresa Dera będzie jednak startować w wyborach do rady powiatu. O fotel wójta gminy Dobra ubiegać się będzie pięcioro kandydatów. Wybory samorządowe odbędą się siódmego kwietnia.
- Bycie wójtem cztery kadencje, to jest naprawdę długi szmat czasu i jest to bardzo wyczerpujące. Niemniej jednak pracę tę zawsze kochałam. Lubię słuchać mieszkańców i rozwiązywać ich problemy, ale zawsze nadchodzi ten moment, kiedy trzeba powiedzieć już dość. I dlatego w tym roku definitywnie powiedziałam, że już nie będę się ubiegać o kolejną kadencję - mówi Dera.
Teresa Dera będzie jednak startować w wyborach do rady powiatu. O fotel wójta gminy Dobra ubiegać się będzie pięcioro kandydatów. Wybory samorządowe odbędą się siódmego kwietnia.