Będę prosił, żeby to była sobota przed Niedzielą Palmową, ale dopiero gdy będę na miejscu, będę mógł się zorientować, czy to możliwe - tak na pytanie o datę ingresu do bazyliki archikatedralnej w Szczecinie odpowiedział w wywiadzie dla Radia Watykańskiego abp-nominat Andrzej Dzięga.
Kuzyn arcybiskupa, również Andrzej Dzięga, który mieszka w Radzyniu Podlaskim mówi, że obecny metropolita zawsze miał zdolności w kierunku humanistycznym i wydawało się, że wybierze polonistykę, choć w rodzinie przypuszczano, że pójdzie drogą kapłańską. - W szkole był ukierunkowany na polonistykę i do ostatniego momentu to wisiało. Nie powiem, że wiedzieliśmy, ale przeczuwaliśmy. Wziął papiery po maturze i nie złożył na KUL, ale do seminarium siedleckiego.
Nowy metropolita ma siostrę i trzech braci, z czego dwóch również jest kapłanami. Stanisław Mazgaj, który był wychowawcą arcybiskupa w Liceum w Radzyniu Podlaskim przypuszcza, że to mama młodego Andrzeja Dzięgi miała wpływ na jego powołanie. - Śp. Anna była osobą bardzo zacną i bardzo religijną i zapewne wymodliła u Boga takie nadzwyczajne powołanie aż trzech synów do stanu duchownego, co w owych trudnych dla Kościoła czasach było rzeczą niezwykłą - mówi pan Stanisław.
Jeśli prośba nowego arcybiskupa zostanie spełniona, ingres który będzie uroczystym przejęciem metropolii odbędzie się 4 kwietnia. Przyjęcie paliusza, który jest symbolem władzy metropolity podkreślającym łączność ze Stolicą Apostolską nastąpi 29 czerwca w uroczystość św. Piotra i Pawła w Rzymie.