Ma pozytywnie oddziaływać na zmysły, zapewniając odpoczynek od codziennego zgiełku miasta. Ogród sensoryczny, który powstał przy Szkole Podstawowej nr 1 w Stargardzie, sfinansowano z ubiegłorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego. Tuż przed otwarciem budzi zainteresowanie wśród uczniów i przechodniów.
Jak zapewnia Grażyna Kaproń dyrektor stargardzkiej SP1, twórcy przyszkolnego ogrodu osiągnęli swój cel. A jest nim...
- Pobudzanie wszystkich zmysłów węchu, dotyku, wzroku, słuchu. Na przykład jest totem zbudowany z różnych materiałów, o różnej strukturze. Mamy nasadzenia różnych ziół i tutaj pobudzamy węch. Są różnego rodzaju dzwonki, bębny - tłumaczy Kaproń
Natomiast Grzegorz Krzewiński, zaangażowany w budowę sensorycznych alejek oraz sadzenie ziół zachęca by przekonać się, jak ukryte lustra i kalejdoskop oszukują zmysły.
- Ciężko znaleźć coś takiego gdzie indziej. Osobom wrażliwym polecam ostrożnie, natomiast na pewno ciekawe doznania - mówi Krzewiński.
Przyszkolny ogród sensoryczny urządzony kosztem 300 tys. zł ma być dostępny dla wszystkich mieszkańców. Jego otwarcie nastąpi pod koniec kwietnia.
- Pobudzanie wszystkich zmysłów węchu, dotyku, wzroku, słuchu. Na przykład jest totem zbudowany z różnych materiałów, o różnej strukturze. Mamy nasadzenia różnych ziół i tutaj pobudzamy węch. Są różnego rodzaju dzwonki, bębny - tłumaczy Kaproń
Natomiast Grzegorz Krzewiński, zaangażowany w budowę sensorycznych alejek oraz sadzenie ziół zachęca by przekonać się, jak ukryte lustra i kalejdoskop oszukują zmysły.
- Ciężko znaleźć coś takiego gdzie indziej. Osobom wrażliwym polecam ostrożnie, natomiast na pewno ciekawe doznania - mówi Krzewiński.
Przyszkolny ogród sensoryczny urządzony kosztem 300 tys. zł ma być dostępny dla wszystkich mieszkańców. Jego otwarcie nastąpi pod koniec kwietnia.