Potrzebują żwirku, karmy, zabawek, ale przede wszystkim spacerów z wolontariuszami. Mowa o czworonogich podopiecznych szczecińskiego TOZ-u. Na terenie ośrodka odbywał się w niedzielę wiosenny kiermasz.
Odwiedzający mogli napić się kawy, spróbować domowych wypieków, ale również przywieźć rzeczy niezbędne do opieki nad zwierzętami.
- Żona znalazła w Internecie gdzieś to miejsce i zrobiliśmy zbiórkę między znajomymi. Wszystko wyprane, poskładane, ładnie i zanieśliśmy. Lubimy pomagać zwierzakom po prostu. - To są nasi bracia mniejsi tak zwani no i trzeba się opiekować zwierzętami. - Przychodzimy tutaj pomagać, wyprowadzać pieski, karmić, kotki, dostałyśmy informacje właśnie od pani ze szkoły, że właśnie to jest taki wolontariat i z racji tego, że bardzo uwielbiamy zwierzęta, to stwierdziłyśmy, że możemy spróbować tutaj przyjść, bo takie zwierzęta w serio potrzebują pomocy - mówili odwiedzający.
Kiermasz odbywał się w ogródku TOZ-u przy ul. Ojca Beyzyma 17 w Szczecinie do godziny 15.00.
- Żona znalazła w Internecie gdzieś to miejsce i zrobiliśmy zbiórkę między znajomymi. Wszystko wyprane, poskładane, ładnie i zanieśliśmy. Lubimy pomagać zwierzakom po prostu. - To są nasi bracia mniejsi tak zwani no i trzeba się opiekować zwierzętami. - Przychodzimy tutaj pomagać, wyprowadzać pieski, karmić, kotki, dostałyśmy informacje właśnie od pani ze szkoły, że właśnie to jest taki wolontariat i z racji tego, że bardzo uwielbiamy zwierzęta, to stwierdziłyśmy, że możemy spróbować tutaj przyjść, bo takie zwierzęta w serio potrzebują pomocy - mówili odwiedzający.
Kiermasz odbywał się w ogródku TOZ-u przy ul. Ojca Beyzyma 17 w Szczecinie do godziny 15.00.