Rok temu przy pomocy radia zatrzymał pociąg koło Szczecina - sprawca fałszywego alarmu jest w rękach policji.
Jak informuje PKP PLK, to 27-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego. Jak udało się nam ustalić, został zatrzymany przy Nadodrzance w okolicach stacji Daleszewo Gryfińskie.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie 27- latka, który usiłował nadawać nieuprawnione sygnały korzystając z częstotliwości wykorzystywanych do prowadzenia ruchu pociągów.
Nadkomisarz Mirosława Rudzińska z ze szczecińskiej Komendy Wojewódzkiej potwierdza przyjęcie od kolejarzy powiadomienia o incydencie.
- Policjanci ustalili tożsamość oraz miejsce zamieszkania osoby podejrzewanej. Okazał się nią młody mężczyzna, który został zatrzymany. W miejscu jego zamieszkania zabezpieczone zostały stacje radiowe - mówi Rudzińska.
O tym, jakie zarzuty usłyszy mężczyzna zdecydują biegli, którzy zbadają sprzęt radiołączności znaleziony w w jego mieszkaniu. Policja nie wyklucza, ze 27-latek może mieć związek z ubiegłorocznymi zatrzymaniami pociągu przy użyciu sygnału radio-stop.
- Oczywiście ta kwestia również będzie przedmiotem prowadzonego postępowania. Nie wykluczamy, natomiast w tej chwili jest jeszcze zbyt mało danych, abyśmy mogli to z całą pewnością potwierdzić - mówi nadkomisarz Mirosława Rudzińska.
Po przesłuchaniu mężczyznę zwolniono, jednak jest pod policyjnym dozorem. Policja podkreśla, ze aktywność zatrzymanego nie zagrażała bezpieczeństwu ruchu pociągów.
Chodzi o zdarzenie z sierpnia 2023 roku. Sprawca nadał sygnał radio-stop za pomocą radiotelefonu na linii Daleszewo-Szczecin Główny oraz na linii Choszczno-Szczecin Główny. To spowodowało zatrzymanie ruchu kolejowego w województwie zachodniopomorskim. Nie było zagrożenia dla pasażerów, ale incydent spowodował opóźnienia pociągów.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie 27- latka, który usiłował nadawać nieuprawnione sygnały korzystając z częstotliwości wykorzystywanych do prowadzenia ruchu pociągów.
Nadkomisarz Mirosława Rudzińska z ze szczecińskiej Komendy Wojewódzkiej potwierdza przyjęcie od kolejarzy powiadomienia o incydencie.
- Policjanci ustalili tożsamość oraz miejsce zamieszkania osoby podejrzewanej. Okazał się nią młody mężczyzna, który został zatrzymany. W miejscu jego zamieszkania zabezpieczone zostały stacje radiowe - mówi Rudzińska.
O tym, jakie zarzuty usłyszy mężczyzna zdecydują biegli, którzy zbadają sprzęt radiołączności znaleziony w w jego mieszkaniu. Policja nie wyklucza, ze 27-latek może mieć związek z ubiegłorocznymi zatrzymaniami pociągu przy użyciu sygnału radio-stop.
- Oczywiście ta kwestia również będzie przedmiotem prowadzonego postępowania. Nie wykluczamy, natomiast w tej chwili jest jeszcze zbyt mało danych, abyśmy mogli to z całą pewnością potwierdzić - mówi nadkomisarz Mirosława Rudzińska.
Po przesłuchaniu mężczyznę zwolniono, jednak jest pod policyjnym dozorem. Policja podkreśla, ze aktywność zatrzymanego nie zagrażała bezpieczeństwu ruchu pociągów.
Chodzi o zdarzenie z sierpnia 2023 roku. Sprawca nadał sygnał radio-stop za pomocą radiotelefonu na linii Daleszewo-Szczecin Główny oraz na linii Choszczno-Szczecin Główny. To spowodowało zatrzymanie ruchu kolejowego w województwie zachodniopomorskim. Nie było zagrożenia dla pasażerów, ale incydent spowodował opóźnienia pociągów.