Świnoujście przed sądem walczy o zmianę lokalizacji terminala kontenerowego. Resort infrastruktury ogłosił, że decyzja o jego lokalizacji jest ostateczna, tymczasem prezydent Świnoujścia Joanna Agatowska w dzisiejszych "Rozmowach pod Krawatem" temu zaprzeczyła.
- Ja uważam, że po prostu to był totalny falstart. W mojej ocenie, to jest problem osób, które to ogłosiły. Sprawa jest w trybie skargowym, jest przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym i jeśli nie zostanie to rozpatrzone zgodnie z prawem, z polskim prawem, to należy uznać to po prostu za decyzję polityczną - powiedziała Agatowska.
Joanna Agatowska była też pytana o oszczędności w mieście, również w kontekście ostatnich zarzutów, że prezydent Świnoujścia wydała 10 tysięcy zł na firany i zasłony w swoim gabinecie.
- Jak weszłam to zastałam popękane ściany, odpadający tynk, żółte, bardzo wieloletnie verticale i uznałam, że nie jest to wizytówka miasta należna gabinetowi prezydenta. Kto by nim nie był, czy to będę ja, czy jak odejdę, wejdzie na moje miejsce inna osoba. Bo to jest po prostu wstydem, żeby w takim gabinecie przyjmować ministrów, zwykłych mieszkańców - tłumaczyła Joanna Agatowska.
Z prezydent Świnoujścia rozmawialiśmy także o sezonie wakacyjnym, o komarach, których nie było, o odejściu sekretarza miasta, czy o festiwalu FAMA.
Do piątkowych, kulturalnych "Rozmów pod Krawatem" zaproszenie przyjął Jakub Skrzywanek.