Plaga insektów w kamienicy przy ulicy Bogusława X w Szczecinie. Zdaniem mieszkańców, źródłem problemu jest mieszkanie wynajmowane przez kilkunastu Nepalczyków, którzy nie utrzymują porządku. Lokal ten jest własnością Jolanty Balickiej - radnej Rady Miasta z Koalicji Samorządowej.
- Drugi raz zalanie, trzeci raz zalanie mieszkania. Przeważyło to, jak się pokazały karaluchy - mówi pani Grażyna.
- Pani Balicka jest radną. Możemy sobie z nią walczyć, a i tak nie wywalczymy - dodaje pan Leszek.
- Jakby weszła do tego mieszkania, to by zobaczyła te karaluchy, ale jej tu nie było - dodaje kolejna sąsiadka.
Radna Jolanta Balicka przesłała nam oświadczenie, w którym czytamy, że to mieszkanie zostało wynajęte przez firmę, która umieściła w nim swoich pracowników. Już po pierwszych sygnałach o karaluchach, radna miała zobowiązać wynajmującą firmę do zlecenia dezynsekcji. Balicka zapewnia, że nie lekceważy sygnałów od właścicieli innych mieszkań.
Firma, która prowadziła dezynsekcje w budynku, potwierdza, że żywych insektów nie powinno już tam być. Mieszkańcy, z którymi rozmawiał nasz reporter potwierdzają, że procedura się odbywała, ale chwilę później problem powracał.
Więcej o tym w magazynie "Tematy i Muzyka" po 17.
- Pani Balicka jest radną. Możemy sobie z nią walczyć, a i tak nie wywalczymy - dodaje pan Leszek.
- Jakby weszła do tego mieszkania, to by zobaczyła te karaluchy, ale jej tu nie było - dodaje kolejna sąsiadka.
Radna Jolanta Balicka przesłała nam oświadczenie, w którym czytamy, że to mieszkanie zostało wynajęte przez firmę, która umieściła w nim swoich pracowników. Już po pierwszych sygnałach o karaluchach, radna miała zobowiązać wynajmującą firmę do zlecenia dezynsekcji. Balicka zapewnia, że nie lekceważy sygnałów od właścicieli innych mieszkań.
Firma, która prowadziła dezynsekcje w budynku, potwierdza, że żywych insektów nie powinno już tam być. Mieszkańcy, z którymi rozmawiał nasz reporter potwierdzają, że procedura się odbywała, ale chwilę później problem powracał.
Więcej o tym w magazynie "Tematy i Muzyka" po 17.