Każdy przypadek powinniśmy rozpatrywać inaczej - tak o zatrudnianiu w spółkach skarbu państwa mówi Przemysław Słowik, szczeciński radny i współprzewodniczący partii Zieloni.
Kiedyś ówczesna opozycja zarzucała PiS-owi, że w swoich szeregach ma tzw. tłuste koty, czyli osoby, który pracują w spółach skarbu państwa i zarabiają miliony. Teraz - już rządzący - również zatrudniają osoby powiązane z władzą.
Radny Słowik w "Rozmowie pod krawatem" zwracał jednak uwagę na kompetencje.
- Tego, czy osoby zatrudnione w różnych miejscach i instytucjach są tam dlatego, że mają do tego predyspozycje zawodowe z racji swojego wykształcenia i doświadczenia zawodowego, a nie z racji tego, jaką legitymację partyjną mają. Myślę, że to kto ma jaką legitymację partyjną nigdy nie powinno decydować o zatrudnieniu, a przede wszystkim kompetencje - mówi Słowik.
Przemysław Słowik jest też za tym, by wprowadzić radnych zawodowych.
Radny Słowik w "Rozmowie pod krawatem" zwracał jednak uwagę na kompetencje.
- Tego, czy osoby zatrudnione w różnych miejscach i instytucjach są tam dlatego, że mają do tego predyspozycje zawodowe z racji swojego wykształcenia i doświadczenia zawodowego, a nie z racji tego, jaką legitymację partyjną mają. Myślę, że to kto ma jaką legitymację partyjną nigdy nie powinno decydować o zatrudnieniu, a przede wszystkim kompetencje - mówi Słowik.
Przemysław Słowik jest też za tym, by wprowadzić radnych zawodowych.