Klub ma duże zaległości finansowe wobec piłkarzy, a drużyna z każdym tygodniem spada w tabeli pierwszej ligi.
Kotwica nie wygrała ligowego meczu od dziewięciu kolejek. Kryzys sportowy nie jest jednak jedynym kłopotem miejscowej drużyny. Zespół od miesięcy nie otrzymuje na czas wypłat.
Władze klubu konsekwentnie milczą i unikają mediów. Sytuację komentuje natomiast trener "Kotwy", Ryszard Tarasiewicz, który nie ukrywa, że problemy organizacyjne odbijają się na wynikach zespołu.
- Ja bym skłamał, że to spływa po zawodnikach jak po kaczce. Nie będę tego ukrywał, że są problemy mentalne, psychiczne - przyznał.
Opóźnienia w wypłatach sięgały już trzech miesięcy. W ciągu ostatnich dni Kotwica spłaciła natomiast część zaległości wobec piłkarzy.
Piątkowy mecz z Pogonią Siedlce nie jest więc zagrożony.
Władze klubu konsekwentnie milczą i unikają mediów. Sytuację komentuje natomiast trener "Kotwy", Ryszard Tarasiewicz, który nie ukrywa, że problemy organizacyjne odbijają się na wynikach zespołu.
- Ja bym skłamał, że to spływa po zawodnikach jak po kaczce. Nie będę tego ukrywał, że są problemy mentalne, psychiczne - przyznał.
Opóźnienia w wypłatach sięgały już trzech miesięcy. W ciągu ostatnich dni Kotwica spłaciła natomiast część zaległości wobec piłkarzy.
Piątkowy mecz z Pogonią Siedlce nie jest więc zagrożony.