Młodzi szczecinianie mogli spróbować swoich sił na... skoczni narciarskiej. Przenośna konstrukcja stanęła przy Dźwigozaurach na bulwarach. W ramach akcji "Akademia Lotnika" dzieci z regionu przeszły trening, a następnie oddały skok.
- Pierwszy raz skakałam z panem, a drugi raz skoczyłam sama i upadłam na tyłek. - Byłem ubrany w taką koszulkę skakałem na skoczni trzy razy. - Dobrze, po prostu trzeba jechać - mówią dzieci.
- Po 12 latach skakania chciałem oddać znowu swój skok. No ja się cieszę, że są takie intencje. No szkoda, że nie ma takich przedsięwzięć u nas tu na północy kraju brakuje takich małych skoczni, ośrodków - mówi Patryk Brusilewicz, były skoczek narciarski.
Przenośna skocznia objeżdża całą Polskę, by promować sporty zimowe wśród młodzieży.
- Po 12 latach skakania chciałem oddać znowu swój skok. No ja się cieszę, że są takie intencje. No szkoda, że nie ma takich przedsięwzięć u nas tu na północy kraju brakuje takich małych skoczni, ośrodków - mówi Patryk Brusilewicz, były skoczek narciarski.
Przenośna skocznia objeżdża całą Polskę, by promować sporty zimowe wśród młodzieży.