Ponad 4 miliony 600 tysięcy złotych przeznaczy w przyszłym roku Kołobrzeg na dofinansowanie klubów sportowych.
Pieniądze zostaną podzielone zarówno na profesjonalne drużyny, jak i sport młodzieżowy.
To rekordowa kwota miejskiej dotacji dla kołobrzeskich drużyn. Dokładnie 47 proc. z całej puli trafi na sport amatorski, juniorski i wodny. Rubina Kosmala z Akademii Piłkarskiej Kotwica wylicza na co może przeznaczyć pieniądze stowarzyszenie szkolące młodzież.
- Dostajemy na zadania merytoryczne i na obiekty sportowe. Na wynagrodzenia trenerów i na organizację meczów: wyjazdy, posiłki, obsługę medyczną i sędziowską, badania lekarskie... Tych kosztów jest bardzo dużo - powiedziała.
Kamil Graboń, prezes koszykarskiej Kotwicy uważa, że podział środków na sport zawodowy i amatorski jest sprawiedliwy.
- Dzieci, które uprawiają sport muszą mieć swoich idoli. Muszą do czegoś dążyć, osiągnąć sukces i potem być w sporcie zawodowym - podkreslił/.
Zainteresowane dotacją kluby mają czas na złożenie wniosków do 3 stycznia. Następnie do pracy weźmie się komisja, która zdecyduje o ostatecznym podziale pieniędzy na poszczególne stowarzyszenia.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
To rekordowa kwota miejskiej dotacji dla kołobrzeskich drużyn. Dokładnie 47 proc. z całej puli trafi na sport amatorski, juniorski i wodny. Rubina Kosmala z Akademii Piłkarskiej Kotwica wylicza na co może przeznaczyć pieniądze stowarzyszenie szkolące młodzież.
- Dostajemy na zadania merytoryczne i na obiekty sportowe. Na wynagrodzenia trenerów i na organizację meczów: wyjazdy, posiłki, obsługę medyczną i sędziowską, badania lekarskie... Tych kosztów jest bardzo dużo - powiedziała.
Kamil Graboń, prezes koszykarskiej Kotwicy uważa, że podział środków na sport zawodowy i amatorski jest sprawiedliwy.
- Dzieci, które uprawiają sport muszą mieć swoich idoli. Muszą do czegoś dążyć, osiągnąć sukces i potem być w sporcie zawodowym - podkreslił/.
Zainteresowane dotacją kluby mają czas na złożenie wniosków do 3 stycznia. Następnie do pracy weźmie się komisja, która zdecyduje o ostatecznym podziale pieniędzy na poszczególne stowarzyszenia.
Edycja tekstu: Jacek Rujna