Egzekucję komorniczą myjni samochodowej, działającej na terenie szczecińskiego "Manhattanu", zaplanowano we wtorek. To decyzja dzierżawcy, czyli spółki zarządzającej targowiskiem.
- Winę za taki stan prawny ponosi wyłącznie spółka "Manhattan" - uważa jeden ze współwłaścicieli myjni Mirosław Wołosewicz. - Teren, na którym leży myjnia, został wydzierżawiony przez spółkę "Manhattan" w 2003 roku. W uzasadnieniu wyroku jest to, że ewidentna wina leży po stronie spółki "Manhattan" poprzez złą reprezentację.
Zdaniem Mirosława Wołosewicza, spółka "Manhattan" wpłaca miesięcznie do miasta - za ten teren - nieco ponad czterysta złotych. Z kolei spółka zarządzająca myjnią płaci za dzierżawę miesięcznie ponad cztery i pół tysiąca.
Radni Komisji do spraw Budownictwa i Mieszkalnictwa nie zamierzają interweniować w sprawie dzisiejszej egzekucji komorniczej gruntu, należącego do szczecińskiego "Manhattanu", na którym działa myjnia samochodowa.
- Nie możemy podważać prawomocnych wyroków sądowych - mówi członek komisji radny PiS Krzysztof Romianowski. - Jak uznał sąd wyrokiem prawomocnym, umowa została zawarta niezgodnie z prawem, więc my jako komisja merytoryczna Rady Miasta, Komisja Budownictwa, kompletnie nie jesteśmy tutaj stroną. Nie mamy jeszcze takich kompetencji dzisiaj, żeby anulować prawomocne wyroki sądów i myślę, że takich kompetencji nigdy mieć nie będziemy.
- To konflikt personalny i klub radnych OK Polska nie zamierza w tej sprawie podejmować jakichkolwiek decyzji - dodaje radny Piotr Kęsik. - To jest personalny konflikt między byłym zarządem a obecnym zarządem. Nie uczestniczymy w tego typu sytuacjach, nie interesuje nas to. Naszym celem jest jak najlepsze zarządzanie gruntami miejskimi.
- To konflikt personalny i klub radnych OK Polska nie zamierza w tej sprawie podejmować jakichkolwiek decyzji - dodaje radny Piotr Kęsik. - To jest personalny konflikt między byłym zarządem a obecnym zarządem. Nie uczestniczymy w tego typu sytuacjach, nie interesuje nas to. Naszym celem jest jak najlepsze zarządzanie gruntami miejskimi.
Egzekucja komornicza terenu dzierżawionego przez właścicieli myjni zaplanowana jest na godzinę 10.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski Podstawą prawną mają być prawomocne wyroki sądów dwóch instancji. - Stwierdziły one nieważność umowy zawartej między stronami - mówi radca prawny spółki „Manhattan” Katarzyna Dadańska.
- Winę za taki stan prawny ponosi wyłącznie spółka "Manhattan" - uważa jeden ze współwłaścicieli myjni Mirosław Wołosewicz.
- Nie możemy podważać prawomocnych wyroków sądowych - mówi członek komisji radny PiS Krzysztof Romianowski.