Teraz ważna informacja dla właścicieli samochodów. We wtorek prawdopodobnie zniknie myjnia samochodowa działająca przy szczecińskim "Manhattanie".
To decyzja dzierżawcy, czyli spółki zarządzającej targowiskiem. Żąda ona od właścicieli myjni wydania gruntu na którym działa myjnia.
Podstawą ma być prawomocna decyzja sądu, który stwierdził nieważność umowy zawartej między wyżej wymienionymi stronami - mówi radczyni prawna spółki „Manhattan” Katarzyna Dadańska.
- Motywem rozstrzygnięcia polegającym na nakazaniu wspólnikom spółki wydanie terenu spółce "Manhattan", była przede wszystkim wadliwa reprezentacja. Po drugie, brak ekwiwalentności świadczeń - mówi Dadańska.
Spółka "Manhattan" zarabia na nas ogromne pieniądze - twierdzi jeden ze współwłaścicieli myjni Mirosław Wołosewicz.
- W kwietniu 2010 roku otrzymaliśmy zgodę na budowę myjni samochodowej. "Manhattan", jako spółka, od samego początku do miasta wpłaca 418,95 zł. Natomiast my od samego początku płaciliśmy 4 550 złotych - mówi Wołosewicz.
Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby złożenie wniosku o przesunięcie terminu egzekucji komorniczej. Może to zrobić tylko spółka „Manhattan” - uważa radca prawny Stefan Mazurkiewicz, pełnomocnik właścicieli myjni.
- Niestety komornik nic nie może sam zrobić. Mogę się liczyć dzisiaj z wnioskiem wierzyciela, czyli spółki "Manhattan", że powiedzą na zasadzie dobrej woli: zatrzymujemy postępowanie egzekucyjne na przykład na miesiąc, aby siąść do stołu i porozmawiać o konkretach - mówi Mazurkiewicz.
Egzekucja komornicza terenu dzierżawionego przez właścicieli myjni zaplanowana jest na wtorek 17 grudnia na godzinę 10.00.
Podstawą ma być prawomocna decyzja sądu, który stwierdził nieważność umowy zawartej między wyżej wymienionymi stronami - mówi radczyni prawna spółki „Manhattan” Katarzyna Dadańska.
- Motywem rozstrzygnięcia polegającym na nakazaniu wspólnikom spółki wydanie terenu spółce "Manhattan", była przede wszystkim wadliwa reprezentacja. Po drugie, brak ekwiwalentności świadczeń - mówi Dadańska.
Spółka "Manhattan" zarabia na nas ogromne pieniądze - twierdzi jeden ze współwłaścicieli myjni Mirosław Wołosewicz.
- W kwietniu 2010 roku otrzymaliśmy zgodę na budowę myjni samochodowej. "Manhattan", jako spółka, od samego początku do miasta wpłaca 418,95 zł. Natomiast my od samego początku płaciliśmy 4 550 złotych - mówi Wołosewicz.
Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby złożenie wniosku o przesunięcie terminu egzekucji komorniczej. Może to zrobić tylko spółka „Manhattan” - uważa radca prawny Stefan Mazurkiewicz, pełnomocnik właścicieli myjni.
- Niestety komornik nic nie może sam zrobić. Mogę się liczyć dzisiaj z wnioskiem wierzyciela, czyli spółki "Manhattan", że powiedzą na zasadzie dobrej woli: zatrzymujemy postępowanie egzekucyjne na przykład na miesiąc, aby siąść do stołu i porozmawiać o konkretach - mówi Mazurkiewicz.
Egzekucja komornicza terenu dzierżawionego przez właścicieli myjni zaplanowana jest na wtorek 17 grudnia na godzinę 10.00.
Edycja tekstu: Michał Król