Dni wolne i coraz wyższa temperatura sprzyjają takiemu wypoczynkowi. Wozy pojawiają się także w miejscach do tego niewyznaczonych. Zapytaliśmy, jak samorząd zamierza się z tym uporać.
To, że camping pęka w szwach potwierdza Marek Świderski z OSiR "Wyspiarz".
- Ta inwazja jest co roku i z roku na rok kamperów rzeczywiście mamy coraz więcej - przyznał.
Turyści potwierdzają, że moment i miejsce na wypoczynek w kamperze są idealne.
- Jest bardzo pozytywnie, od wielu lat tu wracamy. Tak naprawdę najważniejsza jest pogoda. Kiedy nie tutaj, to szukamy miejsca gdzieś indziej, żeby się zatrzymać. Bo tu zawsze jest pełno ludzi - potwierdzają.
A jak miasto zamierza poradzić sobie z problemem kamperów parkujących "na dziko"?
- Problem rzeczywiście jest. Na części naszych parkingów są parkomaty, natomiast w zeszłym roku ustawiliśmy tak zwane bramownice. One ograniczają możliwość wjazdu pojazdom, które przekraczają określoną wysokość - tłumaczyła.
W Świnoujściu kampery mogą stacjonować na terenie portu jachtowego i campingu przy promenadzie.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Ta inwazja jest co roku i z roku na rok kamperów rzeczywiście mamy coraz więcej - przyznał.
Turyści potwierdzają, że moment i miejsce na wypoczynek w kamperze są idealne.
- Jest bardzo pozytywnie, od wielu lat tu wracamy. Tak naprawdę najważniejsza jest pogoda. Kiedy nie tutaj, to szukamy miejsca gdzieś indziej, żeby się zatrzymać. Bo tu zawsze jest pełno ludzi - potwierdzają.
A jak miasto zamierza poradzić sobie z problemem kamperów parkujących "na dziko"?
- Problem rzeczywiście jest. Na części naszych parkingów są parkomaty, natomiast w zeszłym roku ustawiliśmy tak zwane bramownice. One ograniczają możliwość wjazdu pojazdom, które przekraczają określoną wysokość - tłumaczyła.
W Świnoujściu kampery mogą stacjonować na terenie portu jachtowego i campingu przy promenadzie.
Edycja tekstu: Jacek Rujna