W 1972 roku miała dotrzeć do Wenus, ale coś poszło nie tak i wyląduje na Ziemi.
Radziecka "Sonda Kosmos 482" w sobotę wejdzie w atmosferę i może spaść na terytorium Polski. Ze względu na swoją konstrukcję nie spłonie w atmosferze.
- Jej orbita ma nachylenie około 52 stopni, co oznacza, że przemyka nad powierzchnią Ziemi w pasie pomiędzy szerokością geograficzną Warszawy, a 52. równoleżnikiem na południu globu, co oznacza, że przechodzi nad prawie wszystkimi terenami zamieszkałymi świata, ale też nad ogromnymi połaciami oceanów i pustyń i ma bardzo dużą szansę spaść na któryś z kompletnie niezamieszkanych terenów. Gdzie dokładnie spadnie? Nie umiemy powiedzieć - mówił w radiowej Trójce autor Bloga z Głową w Gwiazdach Karol Wójcicki.
Polska Agencja Kosmiczna podała, że w sobotę przewidywane są dwa przeloty nad Polską - pierwszy po godz. 6.38, a drugi - po godz. 8.09.
Realnym scenariuszem jest, że może spaść na Lubelszczyźnie.
Edycja tekstu: Jacek Rujna